III Powiślańskie Mistrzostwa w Wabieniu Drapieżników o Bursztynowego Lisa

W pierwszy weekend marca br., a dokładnie w dniach 2 – 4 marca, Sekcja Wabienia Drapieżników Klubu Wabiarzy Zwierzyny PZŁ przeprowadziła ostatnie z zaplanowanych na mijający sezon mistrzostwa wabiarzy. III Powiślańskie Mistrzostwa w Wabieniu Drapieżników o Bursztynowego Lisa, wpisane w program działania Elbląskiej ORŁ oraz Klubu Wabiarzy zorganizowane zostały na powierzchni ok. 70 tys. ha na terenach łowieckich kół: „Cyranka” i „Darz Bór” ze Sztumu, „Odyniec” i „Knieja” z Kwidzyna oraz OHZ Wydry, Nadleśnictwo Kwidzyn Lasy Państwowe.

Do udziału w mistrzostwach w leśniczówce Wydry k. Sztumu ( woj. pomorskie, okręg elbląski PZŁ) zgłosiło się 11 doświadczonych i utytułowanych myśliwych – wabiarzy z okręgów: białostockiego, ciechanowskiego, koszalińskiego, słupskiego, nowosądeckiego, tarnowskiego i warszawskiego. Organizatorzy, członkowie Sekcji Wabienia Drapieżników, na co dzień polujący w kołach kwidzyńskich (kol. Piotr Korczak – kierownik organizacyjny, kol. Michał Wojtyła – sędzia główny oraz kol. Krzysztof Kossowski) pełnili rolę podprowadzających wspólnie z kolegami z lokalnych kół łowieckich i OHZ.

Specyfiką działalności Sekcji Wabienia Drapieżników jest weryfikacja umiejętności wabiarza przez zwierzynę. Sztumskie spotkanie wabiarzy drapieżników przybrało formę dwóch dziennych polowań indywidualnych (piątek – 6 godzin, sobota ? 13 godzin) odbywających się w nieznanym dla wabiarzy terenie. Każdy z wabiarzy penetrował z podprowadzającym łowisko o powierzchni minimum 5000 ha. Polowanie odbywało się przy użyciu broni gładkolufowej lub kombinowanej ze strzelaniem dozwolonym wyłącznie z lufy gładkiej. Ten zapis regulaminowy wymusza przywabienie drapieżnika na odległość nie większą niż 25 m, aby strzał był absolutnie pewny. Wabiarze polowali ze stanowisk naziemnych, ze zwyżek – półek lub z drzew. Strzał z ambony do przywabionego na niewielką odległość drapieżnika, częstokroć był arcytrudny do oddania ze względu na wymuszoną pozycje strzelecką.

Święty Hubert sprzyjał uczestnikom. Stabilna od kilku dni pogoda (temperatura około ? 10 stopni Celsjusza, ledwie wyczuwalny wiatr o stałym kierunku, wysokie ciśnienie, kilkucentymetrowa pokrywa śnieżna) oraz okres, gdy cieczka lisów właśnie dobiegała końca, spowodowały, że drapieżniki doskonale reagowały na wab. Reguła oddawania strzałów wyłącznie śrutowych zmuszała wabiarzy do wykazania się wysokim kunsztem umiejętności wyboru miejsca zasiadki w rejonie wskazanym przez podprowadzającego, dojścia do tego miejsca uwzględniając przewidywaną trasę, którą przysznuruje mykita, doskonałego kamuflażu na miejscu zasiadki, dokonania wyboru metody wabienia (w szerokim wachlarzu odgłosów wydawanych przez wabiarzy podczas polowania słyszeliśmy przeróżne piski myszy, kniazienie zająca lub królika, szczek lisa, szczek i skolenie liszki, ptasi przestrach, krzyk sójki, sroki, myszołowa i krzyk bażanta) i skutecznego jego przeprowadzenia. A potem kilkunastominutowe, cierpliwe oczekiwanie i … z reguły zaskoczenie. Lisy pojawiały się jak duchy w odległości kilku metrów od wabiarza. Tak było najczęściej.

Z relacji uczestników wynikało, że takie chytrusy uchodziły z życiem, może lekko ogłuszone palbą zaskoczonego strzelca. Większość rudzielców padła strzelona w odległości około 20 m od wabiarza, położona śrutem nr 2 lub nr 0. Ubite takimi strzałami lisy mają futro idealne do wykorzystania przez kuśnierzy z przeznaczeniem na najbardziej ekologiczne wyroby jak czapki, kamizelki, mufki, ocieplacze.

Wieczorami przy, suto zastawionych przez Gospodynię obiektu – Jadwigę Krystkiewicz, stołach wszyscy polujący oraz zaproszeni gości wymieniali się doświadczeniami, członkowie Sekcji Wabienia Drapieżników rozdali podprowadzającym wabiki oraz szkolili z ich strojenia oraz wykorzystywania.

Na pokocie ułożono 32 rude drapieżniki: 16 psów i 16 liszek. Oprawę muzyczną zapewnił Michał Wojtyła, lider Zespołu Muzyki Myśliwskiej HUBERTUS z Kwidzyna.

Koledzy: Piotr Korczak i Michał Wojtyła

Oficjalne wyniki (Wabiarz + Podprowadzający):

1 Bereda Zbigniew, Kossowski Krzysztof: 3 liszki, 3 psy
2 Piwka Marcin, Olszewski Piotr: 3 liszki, 2 psy
3 Adamczyk Mariusz, Bołkowski Andrzej: 2 liszki, 3 psy
4 Adamczyk Tomasz, Krystkiewicz Dariusz: 5 psów
5 Włodarczyk Marek, Siewert Piotr: 3 liszki
6 Wróbel Antoni, Torba Marian: 1 liszka, 2 psy
7 Jerzak Krzysztof, Fałek Krzysztof: 1 liszka, 1 pies
8 Hełmecki Grzegorz, Bosak Rafał: 1 liszka
9 Chotecki Maciej Korczak Piotr: 1 liszka
10 Wielogórski Maciej, Wojtyła Michał: 1 liszka
11 Drygowski Jarosław, Jarmoła Stefan: bez łask Św. Huberta.

Metodę polowania na wab można stosować do intensywnej eliminacji drapieżników przy użyciu małokalibrowych sztucerów. Przywabienie lisa czy jenota na odległość 150 m nie stanowi problemu nawet dla początkującego wabiarza. Członkowie Sekcji szkolą chętnych myśliwych oraz stażystów, a także prowadzą spotkania z młodzieżą szkolną wskazując, że wabienie może być wykorzystywane także przez miłośników białych łowów. Stoisko Sekcji regularnie jest tłumnie odwiedzane podczas Targów Hubertus Expo przez młodzież oraz dojrzałych zwiedzających, a wabiarze w oficjalnych strojach myśliwego z charakterystycznym srebrnym wizerunkiem lisa ozdobionym dwoma kęsami w prawej klapie marynarki cierpliwie wyjaśniają zawiłe meandry technik wabiarskich.

Sporą popularnością na portalu społecznościowym Facebook cieszy się fanpage: Klub Wabiarzy Zwierzyny PZŁ Sekcja Wabienia Drapieżników, który stanowi podstawowy obecnie kanał informacyjny Sekcji.

Członkostwo w Sekcji Wabienia Drapieżników Klubu Wabiarzy Zwierzyny PZŁ nabywa się poprzez udział w jednych mistrzostwach ogólnopolskich przeprowadzonych zgodnie z regulaminem Sekcji, dokonanie opłaty wpisowego oraz składki rocznej i podpisanie deklaracji członkowskiej. O przyjęciu w poczet członków decyduje Zarząd Sekcji.

W imprezach organizowanych przez Sekcję może wziąć udział każdy chętny myśliwy, choć ilość miejsc z całą pewnością jest ograniczona. Bieżące informacje dostępne są na profilu społecznościowym Facebook: Klub Wabiarzy Zwierzyny PZŁ Sekcja Wabienia Drapieżników.

Polowanie na wab – ta bardzo stara metoda polowania polega na wydawaniu przez wabiarza dźwięków naśladujących odgłosy zwierząt. Odgłosy te są wydawane przez wabiarzy ustami, często przy wykorzystaniu prostych instrumentów akustycznych – wabików. Zwierzyna uznając iż słyszy odgłosy potencjalnego partnera, rywala lub zdobyczy podąża w stronę wabiarza zbliżając się na odległość strzału. Najczęściej w literaturze łowieckiej, a także i w praktyce spotyka się wabienie byków jeleni szlachetnych oraz kozłów. Sztuka ta wykorzystywana jest także do polowania na drapieżniki (lisy, jenoty, kuny, tchórze, norki amerykański), dziki, daniele, czy ptactwo. W Polsce propagowaniem tej szlachetnej metody, wymagającej znajomości i umiejętności naśladowania pieśni kniei zajmuje się Klub Wabiarzy Zwierzyny PZŁ działający przy Zarządzie Głównym PZŁ. W Klubie tym funkcjonują dwie sekcje: Sekcja Wabienia Jeleni, z najlepszymi w Europie wabiarzami królewskiego zwierza oraz Sekcja Wabienia Drapieżników.

Organizatorzy serdecznie dziękują za wsparcie organizacyjne kolegom: Wieńczysławowi Tylkowskiemu (ZO PZŁ w Elblągu), Adrianowi Wiśniowskiemu (OHZ Wydry ? Nadleśnictwo Kwidzyn), Piotrowi Smolińskiem (KŁ Cyranka Sztum), Maciejowi Baurycza (KŁ Darz Bór Sztum), Danielowi Nowickiemu (KŁ Odyniec Kwidzyn), Edwardowi Bednarskiemu (KŁ Knieja Kwidzyn), Dominice Pieniążek ( dolasu.pl ).

Piotr Korczak
Sekretarz Sekcji Wabienia Drapieżników
Klubu Wabiarzy Zwierzyny PZŁ

Udostępnij
Twitter
WhatsApp

Aplikacja mobilna

Nasza aplikacja to doskonały towarzysz każdego miłośnika łowiectwa, który pragnie pozostać na bieżąco z najnowszymi treściami związanych stron.

Bądź na bieżąco z newsami 📱