Już po raz trzeci malborskie koła łowieckie: „Szarak”, „Rogacz”, „Sowa”, „Dzik” i „Bażant” spotkały się na Polowaniu Integracyjnym. Tym razem gospodarzem było WKŁ. nr 259 „Bażant” i zorganizowało to polowanie trochę inaczej niż zazwyczaj.
Po pierwsze – przybywających na miejsce zbiórki myśliwych, przy wiacie na Węgrach,witały: kawa bądź herbata (do wyboru) i pyszne ciasto drożdżowe. Po drugie – polowanie podzielono na dwie części. Pierwsza to łowy typu szwedzkiego z ambon, druga to polowanie na bażanty. Obie częśći przedzielone posiłkiem, a całe polowanie zakończono biesiadą myśliwską w Zajeździe „Jonatan”.
Gośćmi polowania byli: łowczy okręgowy kol. Wieńczysław Tylkowski i członek EORŁ oraz przewodniczący Komisji Kultury kol. Andrzej Czapliński.
Kol. Wieńczysław Tylkowski i sekretarz WKŁ. „Bażant” kol. Tadeusz Michalak
Kol. Andrzej Czapliński jak zwykle z aparatem fotograficznym
Polowanie zapowiadało się atrakcyjnie. Długo oczekiwana „biała stopa”, świetna pogoda i radość ze spotkania z kolegami z innych kół łowieckich.
Prezes WKŁ. „Bażant” kol. Marcin Sarnowski serdecznie przywitał zebranych myśliwych i poprosił Zespół Muzyki Myśliwskiej „Hubertus” o odegranie sygnałów „Powitanie” i „Darz Bór”.
Prezes WKŁ. „Bażant” w Malborku kol. Marcin Sarnowski
ZMM „Hubertus”
Dalszą część odprawy myśliwych poprowadził łowczy koła kol. Czesław Kosobucki, który był głównym prowadzącym polowanie. Rozlosowano kartki stanowiskowe a sekretarz koła kol. Tadeusz Michalak wręczył uczestnikom polowania pamiątkowe znaczki pinsy.
Ruszamy na ambony by rozpocząć tzw. szwedzkie polowanie. Naganka to myśliwi pomocnicy z pieskami.
Kol. Tadeusz Michalak – sekretarz koła i Komisji Kultury EORŁ poluje dzisiaj z aparatem fotograficznym
Polowanie na zwyżkach trwało do godz. 10:20 i przyniosło tylko lisa, chociaż widziano także dziki. Po zejściu ze stanowisk przywieziono posiłek. Chwilę pogrzeliśmy się przy ognisku, potem sygnał „Na posiłek” wezwał na gorący żurek z kiełbasą, który smakował wybornie.
Pokrzepieni smacznym posiłkiem ruszyliśmy na bażanty. Zupełnie inne polowanie niż w części pierwszej. Pomagały nam doskonale ułożone pieski.
Kol. Marcin Sarnowski z doskonałym wyżłem o imieniu BOYER
Kol. Andrzej Czapliński
Kol. Mirosław Grabarek
Kol. Ryszard Kunicki
Bażantów było bardzo dużo. Koguty pięknie się rwały, a nieliczne rwące się kury ostrzegano okrzykami „uwaga kura”.
Kol. Andrzej Czapliński i kol. Tadeusz Michalak oraz suka gończy polski „MOKA”
Dla kol. Andrzeja Czaplińskiego było to pierwsze polowanie na bażanty i pierwszy bażant, chociaż poluje już 32 lata.
„Zgodnie z wielowiekową tradycją znakiem farby cię znaczę i Darz Bór Ci życzę” – łowczy okręgowy kol. Wieńczysław Tylkowski przeprowadza ceremoniał „Chrzty myśliwskiego” …
… dla kol. Andrzeja Czaplińskiego, myśliwego z 32 – letnim stażem, za strzelenie pierwszego bażanta …
… i kol. Michała Wojtyła, myśliwego z dwuletnim stażem myśliwskim
W pierwszym miocie bażantów było co niemiara. Ciekawe jak dalej, przejechano więc w następne zakrzaczenia.
Kol. Jacek Krawczyński i kol. Andrzej Czapliński
I tutaj bażanty obrodziły. Padało wiele strzałów a pudła kwitowano dowcipami. Psy aportowały strzelone koguty, odszukiwały postrzałki. Podniesiono wszystkie bażanty.
Rozemocjonowani długo opowiadaliśmy o kurach, kogutach, wyprzedzeniach, pudłach, itp.Trzeba było jednak kończyć. Strzelono w sumie 53 koguty bażanta w 21 strzelb. Czas więc na ułożenie pokotu.
Na pokocie leży lis i 53 bażanty
Sygnaliści zagrali „Zbiórka myśliwych” a kol. Marcin Sarnowski i kol. Czesław Kosobucki podziękowali za udane i bezpieczne polowanie. Poproszono sygnalistów o odegranie sygnałów pokotowych: „Lis na rozkładzie” i „Bażant” na rozkładzie”. Wysłuchano ich z odkrytymi głowami.
Podsumowanie polowania i ogłoszenie Króla Polowania, Wicekróla Polowania i Króla Pudlarzy dokonał łowczy kol. Czesław Kosobucki.
Król Polowania – kol. Michał Okoniewski KŁ. „Dzik” Malbork
Wicekról Polowania – kol. Zygmunt Lacki KŁ. „Sowa” Malbork
Król Pudlarzy – kol. Waldemar Bernacki
Następnie łowczy okręgowy kol. Wieńczysław Tylkowski pogratulował kołom malborskim pomysłu organizacji polowań integracyjnych a gospodarzom tegorocznego polowania jego wzorowej organizacji i przeprowadzenia. Do życzeń dołączył się przewodniczący Komisji Kultury kol. Andrzej Czapliński dziękując za przestrzeganie tradycji łowieckich i dbanie o oprawę polowań. Dla kol. Andrzeja polowanie miało jeszcze osobisty wymiar – strzelił na nim pierwszego swojego bażanta i to z broni … prezesa „Bażanta” kol. Marcina Sarnowskiego.
Kończąc III Polowanie Integracyjne malborskich kół łowieckich kol. Marcin Sarnowski zaprosił wszystkich na myśliwski obiad w Zajeździe Jonatan w Czerninie.
Trzeba oddać hołd dla WKŁ nr 259 „Bażant” w Malborku. Polowanie było fantastycznie zorganizowane, bardzo sprawnie poprowadzone. Oprawa polowania w muzykę myśliwską, pokot przy szwedzkich pochodniach, ułożone psy myśliwskie, serdeczność gospodarzy, doskonała atmosfera i wreszcie polowanie na bażanty i ich ilość sprawiają, że było to piękne polowanie i zapadnie długo w pamięci jego uczestnków. Dziękujemy i Darz Bór !!!
Więcej fotografii w Galerii „Polowanie Integracyjne malborskich kół łowieckich – 2016”
Fotografie kol. Tadeusz Michalak i kol. Andrzej Czaliński