Członek KŁ. Knieja w Starym Dzierzgoniu wziął ślub w mundurze myśliwskim
W sobotę, 5 września 2020 r., nasz kolega Marek Szot wziął ślub w kościele p.w. Wniebowstąpienia Pańskiego w Starym Dzierzgoniu. Właściwie jest to uroczystość, którą prawie każdy przeżył lub będzie jeszcze przeżywał i nic tym nadzwyczajnego.. Niecodzienne jest to że, uroczystość zaślubin obfitowała w wiele elementów łowieckich.
Po pierwsze, Pan Młody ubrał na ceremonię ślubną w kościele mundur myśliwski. Po drugie, jego teść kol. Marian Piecek, podłowczy KŁ. Knieja, także był w mundurze myśliwskim i oddał kol. Markowi za żonę swoją córkę Natalię.
Kol. Marek Szot jeszcze jako kawaler
Zięć i teść, obaj myśliwi
Młoda para, Natalia i Marek
Ślubu udzielił ksiądz dziekan Antoni Myjak wieloletni przyjaciel starodzierzgońskich myśliwych, posiadający nawet Honorowy Kordelas KŁ. „Knieja” w Starym Dzierzgoniu
Następnym łowieckim akcentem była obecność na mszy pocztu sztandarowego w składzie koledzy: Przemysław Sinko, Marek Ściera oraz Dariusz Rybiński ze sztandarem koła oraz obecność innych kolegów myśliwych z koła.
Podczas ślubu rozbrzmiewała w świątyni muzyka myśliwska w wykonaniu Zespołu Sygnalistów Myśliwskich B & B z zaprzyjaźnionego KŁ. Cyranka w Sztumie, którego kol. Marek Szot jest aktualnie członkiem. Zresztą na ślubie obecni byli także członkowie Zespołu Sygnalistów Myśliwskich Klangor z Lidzbarka Warmińskiego, którego członkiem był także Pan Młody. Wszyscy oczywiście w mundurach myśliwskich.
Zespół Sygnalistów Myśliwskich B&B
Po wyjściu z kościoła koleżanki i koledzy myśliwi w mundurach utworzyli uroczysty szpaler a łowczy koła kol. Marian Maślanka wręczył nowożeńcom upominek myśliwski od Zarządu i myśliwych koła. Rycerze św. Huberta w szpalerze salutowali Kordelasami Honorowymi Koła, pozostali myśliwi różami.
Pamiątkowa fotografia wszystkich świadków ślubu ubranych w mundury zwieńczyła to wydarzenie. Młodej Parze życzymy szczere Darz Bór na nowej drodze życia. Wesele odbyło się w Zajeździe Ostoja w Przezmarku i jak dowiedzieliśmy się było bardzo udane. Hitem był pieczony w całości dzik, który przy dźwiękach muzyki myśliwskiej podano uczestnikom wesela.
To bardzo pięknie jak w całej Rodzinie kultywuje się tradycje łowieckie, nie wstydzi się przynależności do grona myśliwych i naszego stroju organizacyjnego. Rodzina
kol. Mariana
Piecek powiększyła się o następnego myśliwego. Obok ojca w KŁ. Knieja Stary Dzierzgoń poluje jego syn Andrzej a teraz dołączył do tego grona zięć. Wszystkiego najlepszego.
Tekst kol. Andrzej Czapliński